Siemaneczko ! Dzisiaj nie było mnie w sql , ponieważ byłam na konkursie recytatorskim . Niestety , ale nie wygrałam żadnego miejsca bo parę razy zapomniałam tekstu -.- Ale dobrze wyszło ja na naukę dzień przed konkursem .
Na uroczystości pojawił się Pan woźny który pełnił parę funkcji :
-woźnego ,
-fotografa,
-informatora,
-komika,
-przewodnika , oraz funkcję biura turystycznego. ; )
Po przyjeździe z konkursu poszłam z Paulinką do LIDL'a i kupiłyśmy sb lody truskawkowe i batony musli . Kiedy poszłyśmy usiąść na ławkę uświadomiłyśmy sobie , że nasza klasa ma teraz historię sztuki i piszą sprawdziany. Łahahahha . My złe !;) Teraz oglądam rozmowy w toku . Spać mi się chcę ,ale zaraz idę z mamą na zakupy po spodnie ,bluzkę i słuchawki . Jak na razie to tyle ja się zwijam . Żegnam .
Właśnie tej Pani , czyli Marii Dąbrowskiej recytowała prozę pt."Marcin Kozera" .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze. Zawsze postaram się odwdzięczyć.:3